wtorek, 6 września 2011

Płyn micelarny ZIAJI - SOPOT SPA

7 komentarze
Muszę się Wam pochwalić. Na blogu mniej będzie teraz zdjęć miernej jakości ponieważ pomóc mi zgodziła się moja bardzo dobra koleżanka, która jest też moim fotograficznym guru. W miarę możliwości zadba o to żeby zdjęcia publikowane na blogu były dobrej jakości. Za co w tym miejscu jej dziękuję :*
Zdjęcia jej autorstwa na blogu zagoszczą niebawem :)


Ale wracając do tematu. Skończyłam płyn micelarny i zastanawiałam się co za produkt kupić tym razem. Wybór padł na micela Ziaji z serii Sopot Spa . Serię bardzo lubię uznałam więc,że to dobry wybór , ale o tym za chwilkę :)

Opis producenta  :
Błękitny płyn micelarny z substancją tonizującą pochodzenia naturalnego do codziennej pielęgnacji cery po 30 roku życia.
Produkt hypoalergiczny, testowany dermatologicznie pod kontrolą lekarza okulisty. Specjalna receptura ogranicza ryzyko migracji składników do worka spojówkowego.

Nie zawiera kompozycji zapachowych.
DZIAŁANIE
  • Zapewnia łagodny demakijaż.
  • Zapobiega wysuszeniu skóry.
  • Zmiękcza skórę orz redukuje napięcie naskórka. 
  • Wpływa kojąco na podrażnienia. 

SPOSÓB UŻYCIA
Zwilżyć wacik płynem, oczyścić twarz i szyję. Stosować rano i wieczorem. Nie wymaga spłukiwania. Polecany również dla osób noszących szkła kontaktowe.

Substancje aktywne
PROWITAMINA B5 (D-PANTHENOL), HYDRO-RETINOL, EKSTRAKT LAMINARIA DIGITATA, EKSTRAKT ENTEROMORPHA COMPRESSA, EKSTRAKT PORPHYRA UMBILICALIS

Opakowanie
200 ml
Wiek
30+

Moja opinia :
Płyn nie był dla mnie zaskoczeniem. Znam produkty ZIAJI od lat i bardzo je sobie cenię . Chyb ana żadnym jeszcze się nie zawiodłam. Spodziewałam się więc produktu dobrej jakości , który będzie zgodny z opisem producenta. Taki produkt otrzymałam. Płyn micelarny ZIAJI to dobry wybór.  Za cenę około 7 złotych mam micela porównywalnego z najlepszymi . Faktem jest ,że zużywam go troszkę więcej niż płynu z La Roche Possay , który miałam wcześniej , ale poza tym jest OK.
Bardzo ładnie zmywa makijaż nawet z oczu - nie podrażniając ich przy tym. Po zastosowaniu odnoszę wrażenie, że skóra faktycznie jest bardziej miękka, sprawia wrażenie bardziej nawilżonej. Co do łagodzenia podrażnień to może faktycznie je łagodzi - nie zauważyłam. Pewne jest jednak to, że miejsc podrażnionych nie drażni jeszcze bardziej, co samo w sobie świadczy o bardzo łagodnej i przyjaznej dla skóry recepturze.
Zdecydowanie polecam !

poniedziałek, 5 września 2011

Ciekawy konkurs

0 komentarze
Zobaczcie dziewczyny co znalazłam w sieci
http://www.vitalab.pl/blog/2011/08/uwaga-konkurs.html
 Może któraś się skusi :)

Uwaga konkurs!

Masz własną stronę? Prowadzisz bloga? Zabaw się w recenzenta i napisz o blogu Vitalab na swojej stronie! Zamieść w treści recenzji link do bloga Vitalab (http://www.vitalab.pl/blog/) i zgłoś swój udział w konkursie, pisząc na adres: konkurs@naturallabs.pl .
Podziel się z nami i z osobami odwiedzającymi Twoją stronę  uwagami, spostrzeżeniami na temat bloga Vitalab. Napisz, o tym, co Ci się na naszej stronie podoba, a co należałoby, według Ciebie, zmienić, czego Ci brakuje, jakie rozwiązania uważasz za trafione, a jakie chybione, itd….
Wśród osób, które napiszą recenzję wyłonimy zwycięzców!
Nagrodzimy trzech najciekawszych autorów recenzji:
1 miejsce – 700 złotych na dowolne zakupy w Vitalab.pl
2 miejsce – 400 złotych na dowolne zakupy w Vitalab.pl
3 miejsce – 200 złotych na dowolne zakupy w Vitalab.pl

Konkurs trwa do 14 września 2011 roku. Piszcie na adres  konkurs@naturallabs.pl, wysyłacie linka do swoich recenzji i czekajcie na wyniki konkursu! icon smile Uwaga konkurs!
Zapraszamy!!!

niedziela, 4 września 2011

Wyniki rozdania

4 komentarze
Dziewczyny , jeszcze mam delikatne problemy z netem , ale do końca tygodnia powinno być ok.Wtedy wrócę z nowymi wpisami. Dziś klikam od sąsiadki, którą wykorzystuję żeby podać Wam wyniki losowania :)


Gratuluję . Czekam na dane do wysyłki ( hija.blog@gmail.com )do środy włącznie. Do końca tygodnia wyśle przesyłkę:). Mam nadzieję ,że zawartość Ci się spodoba.
Ach - jeżeli nie otrzymam danych do środy losuje kolejną osobę .

środa, 24 sierpnia 2011

Przerwa

2 komentarze
Kochane , należy Wam się wyjaśnienie . Nie ma mnie chwilowo na blogu , a nawet w necie :/
Mam problemy z dostawcą internetowym i w większości czasu internetu u mnie brak . Od września będę miała innego dostawcę . Zatem wrócę aby rozwiązać rozdanie , Jako bonus do rozdania dorzucam cudne kolczyki z pawich piór . Coś takiego.
Zatem do zobaczenia we wrześniu :) . Wrócę wypoczęta mam nadzieje i na pewno z nowymi recenzjami :)

piątek, 12 sierpnia 2011

Kulinarno -restauracyjna porażka

4 komentarze
Dziś zupełnie niekosmetycznie będzie . Jestem trochę zalatana i ostatnio nie mam głowy do bloga :(
W ramach odstresowania się poszłyśmy z przyjaciółką na Stary . Wiecie Latte , lody może jakieś piwo. Zaliczyłyśmy przepyszne lody , kawę i piwo . Zgłodniałyśmy (a właściwie ja zgłodniałam ) więc kumpela zaproponowała ,że pójdziemy do Sjuxa . Sjux już nie istnieje , lokal zmienił nazwę na Crime Story .Nazwa restauracji jest nad wyraz udana - idealnie wpasowuje się w zbrodnie kulinarne jakie popełniają. No ale zachęcone apetycznie wyglądającymi fotografiami w karcie złożyłyśmy zamówienie : zupa gulaszowa , pieczywo czosnkowe ze serem , karkówka dla mnie i grillowane piersi z kurczaka dla kumpeli. Tragedia to mało powiedziane !
Pieczywo czosnkowe okazało się przesączoną margaryną z czosnkiem grillowaną bagietką z posmakiem pleśni ... . Zupa gulaszowa powinna nosić nazwę zupa z glutaminianu sodu . Już sam zapach odrzucał . 
Frytki zawierały więcej tłuszczu niż ziemniaków , surówki zdecydowanie niezjadalne  . Pierś z grilla niedoprawiona , ale jak to pierś nie była tłusta , po prostu niedobra . O mojej karkówce natomiast można by nakręcić horror. Karkówka z grilla - pływała w tłuszczu ! Wiem ,ze karkówka sama w sobie jest tłusta , ale to było przegięcie.
Zaznaczam jeszcze ,że nie mam jakichś wygórowanych wymagań kulinarnych - wtedy nie poszłabym do Crime Story , tylko do prawdziwej restauracji...
Anyway ! Nie polecam , chyba ,ze ktoś ma ochotę pochorować się podobnie jak ja.
Pominę też wygląd toalety - rozwalonej i zapchanej papierem , z nieczynna spłuczką (w środku lokalu ! - oddzieloną od sal jadalnych kotarą z pasków czegoś tam i cieniutkimi drzwiami .
Jednym słowem smacznego ! :/

wtorek, 9 sierpnia 2011

Dzisiejsze zakupy

12 komentarze
Może nie zaszalałam , ale ostatnio powzięłam pewną decyzję . Będę kupowała tylko to co niezbędne (hehe) . No dobra , na razie udało mi się jej dotrzymać przy tych zakupach. Poza Realem , zainspirowana zachwytami dziewczyn nad kosmetykami Be Beauty dzielnie wkroczyłam do Biedronki . Z premedytacją wzięłam tylko parę groszy , bo znając siebie kupiłabym wszystko co wpadło mi w oko. 
Lakierów już oczywiście nie było , ale po przeczytaniu recenzji u Pauli raczej nie  żałuję . Nie mogłam natomiast zdecydować się czy kupić peeling do ciała czy masło . Ostatecznie mając świadomość ,że w domu kilka peelingów do ciała czeka na uskutecznienie "projektu denko" zdecydowałam się na Brazylia Spa - ujędrniające masło do ciała z ekstraktem z guarany . Nie mogłam też nie kupić pudru do kąpieli ,o którym tyle czytałam na innych blogach. Mój wybór to Kwiat wiśni i zielona herbata . 
Świadoma tego ,że kończy mi się krem do rąk chwyciłam szybciutko Wygładzające serum do rąk . Było ostatnie i szczerze mówiąc gdybym nie zdecydowała się od razu wzięłaby je pani , która stała obok. Tak , dokładnie zwinęłam babeczce krem spod nosa , ale tłumacze to sobie faktem ,że moje łapki potrzebują dopieszczenia :)
Reszta zakupów to Real . Micela musiałam kupić więc wybór padła na Sopot Spa ziaji . Moim zdaniem bardzo porządny produkt . Szamponów co prawda mi nie brakuje , ale ,że ostatnio rodzinka (czytaj córka)zaczęła mi podprowadzać kosmetyki , których używa w zastraszających ilościach postanowiłam zrobić zapas . Nie chciałabym obudzić się któregoś ranka i na półce zamiast szamponu znaleźć pustą butelkę po szamponie :) . Odżywek zwykle nie używam ,ale po ostatnim farbowaniu ( pianka Wellaton - której zdecydowanie nie polecam , a napiszę o niej jak miną mi już złe emocje :/ ) moje włosy wyglądają jak siano więc i odżywka się przyda. Dodam jeszcze ,że Aqua LIGHT to jedyny szampon Pantene , którego mogę używać bez ryzyka wystąpienia łupieżu. Mam nadzieję ,że odżywka też m i nie zaszkodzi.
Wkrótce na blogu recenzje zakupionych kosmetyków.


Na koniec jeszcze przypominam o rozdaniu na blogu , szczegóły znajdziecie tutaj . Zapraszam i życzę powodzenia :)

poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Promocja Eveline

1 komentarze

Może Was zaciekawi , ja na pewno skorzystam

sobota, 6 sierpnia 2011

Cashmere Care 35+

2 komentarze

W tym roku ze smutkiem pogodziłam się z faktem , że trzeba będzie zaprzyjaźnić się również z kosmetykami 35+ . Jak to mówią starość nie radość...
W ręce wpadł mi HydraLIFT Intensywnie regenerujący krem-mat na noc . Zaciekawiło mnie to ,że zawiera roślinne komórki macierzyste , o których ostatnio tak głośno było i zaczęłam stosować .


Oto co wyczytałam na stronie DAXa  :


PRZEŁOMOWA KURACJA ODMŁADZAJĄCA DLA KOBIET PO 35. ROKU ŻYCIA, KTÓRE ZAUWAŻYŁY U SIEBIE SPADEK ELASTYCZNOŚCI I JĘDRNOŚCI SKÓRY .  Linia preparatów do pielęgnacji cery suchej oraz cery normalnej i mieszanej oparta na kompozycji roślinnych KOMÓREK MACIERZYSTYCH i kwasu hialuronowego HAHMW . Ich zadaniem jest powstrzymanie procesów rozpadu komórek macierzystych skóry i naprawienie szkód wyrządzonych przez stres oksydacyjny oraz utrzymanie właściwego poziomu nawilżenia . Spektakularnym efektem działania preparatów jest przyspieszona odnowa naskórka, wygładzenie zmarszczek, intensywne nawilżenie oraz przywrócenie skórze elastyczności i właściwego napięcia .


Kremu używam już od jakiegoś czasu i oto co zauważyłam.
Ma bardzo lekką konsystencję i jest wydajny . Nie potrzebuję go wiele żeby nałożyć na całą twarz. Po ponad miesiącu używania nadal w słoiczku jest go sporo ! Na początku trochę nie podobał mi się zapach - ni to świeży ni pudrowy , trochę dziwny. Można się jednak do niego przyzwyczaić.
Moja skóra faktycznie jest lepiej nawilżona , ale nie jest p to żaden porażający postęp . Zmarszczek mi nie wygładził , bo tak naprawdę nie miał za wielkiego pola do popisu , bo ten problem jeżeli chodzi o mnie dotyczy tylko okolic oczu i to w niewielkim stopniu . Kolejny plus to fakt ,że skóra robi faktycznie wrażenie bardziej napiętej .Wspomnę jeszcze ,że krem zawiera Sebumat , który zwęża pory i reguluje pracę gruczołów łojowych . I powiem szczerze ,że pierwszy efekt działania tego kremu jaki zauważyłam to właśnie zwężenie porów .Według mnie jest to produkt dobry . Nie mogę go porównać z innymi kremami zawierającymi roślinne komórki macierzyste ponieważ to pierwszy tego typu produkt jaki stosuję .Czy kupię go ponownie ? Wydaje mi się ,że tak , bo jak do tej pory jestem z kremu zadowolona


Na koniec jeszcze przypominam o rozdaniu na blogu , szczegóły znajdziecie tutaj . Zapraszam i życzę powodzenia :) 

środa, 3 sierpnia 2011

Pierwsze rozdanie

19 komentarze
 http://worldofhija.blogspot.com/p/konkurs.html
I nadszedł czas na pierwsze rozdanie u hiji ;)
Zasady są banalnie proste , jak to bywa przy rozdaniach


1. Musisz obserwować mój blog (1 los)
2. Miło byłoby gdybyś dodała mój blog do blogrolla na swoim blogu (1 los)
3. Jeżeli dodasz na swoim blogu notatkę ze zdjęciem i linkiem do mojego rozdania otrzymujesz kolejny los .
4. Dla aktywnych obserwatorów bloga (co najmniej 4-5 komentarzy w czasie trwania konkursu) 2 losy

Czyli ostatecznie można zdobyć pięć losów .
A teraz przejdźmy do naród . Zestaw jest jeden .Być może w trakcie coś tam jeszcze dorzucę o czym oczywiście Was poinformuję.

Zestaw zawiera :
1. OLAY active hydrating  - Krem nawilżający na dzień do skóry normalnej/suchej (50ml)
2. Redermic[+] La Roche-Possay - Krem wypełniający zmarszczki intensywnie ujędrniający (próbka 5ml)
3. 2 x Cashmere Care 35+ Hydralift - antyoksydacyjny krem na dzień (próbki po 2ml każda)
4. I coś dla Waszych panów 2x Axe Dark Temptation (50 ml każdy)


Mam nadzieję ,że zestaw nie jest jakiś obciachowy , ale jak powiedziałam w razie potrzeby postaram sie dorzucić coś jeszcze .
I najważniejsze . Rozdanie trwa do 31-08-2011 i do tego czasu możecie się zgłaszać pisząc pod postem komentarz ,w którym musicie napisać nick pod jakim obserwujecie bloga , swojego maila , oraz ,które z warunków rozdania spełniłyście.
Najpóźniej do 3-09-2011 wylosuję zwycięzcę.
Życzę szczęścia i zapraszam do zabawy :)

wtorek, 2 sierpnia 2011

Kod Młodości - serum

2 komentarze


Dziś trochę z innej beczki , bo będzie o produkcie , który czeka w kolejce do użycia. Jakiś czas temu dostałam od koleżanki odmładzające serum Kod Młodości L'oreala i przyznam się szczerze ,że choć zostało mi szczerze polecone jakoś trudno mi je było otworzyć . W końcu zdecydowałam - kiedy wypaćkam krem , którego używam teraz otworzę Kod.

Takie oto informacje znalazłam na temat owego serum :
Loreal Kod młodości Odmładzające serum  
Innowacja naukowa 2010. Polecany dla kobiet w wieku od 35 do 50 lat.

Opatentowana technologia Pro-Gen została opracowana w celu zwiększenia zdolności odnawiania się skóry i przywrócenia jej naturalnego kodu młodości. W efekcie używania skóra odzyskuje atrybuty młodości: jest gładka, wypoczęta, pełna blasku. Od pierwszego użycia rozpoczyna się proces redukcji zmarszczek.
Po 1 godzinie skóra jest nawilżona, wygładzona i odzyskuje blask.
Po 1 tygodniu twarz jest wypoczęta, cera staje się świetlista.
Po 1 miesiącu widocznie zredukowane zmarszczki. Aktywuje i widocznie przedłuża młodość skóry.

Serum ma delikatną konsystencję, szybko się wchłania i pozostawia skórę jedwabiście gładką. System strukturyzujący formułę cechuje wyjątkowo silne powinowactwo ze skórą – jest to sprężysty, trójwymiarowy polimer poliglicerolowy o właściwościach nawilżających. Niewyczuwalnie rozprzestrzenia się na skórze i błyskawicznie wtapia w nią, dając efekt „drugiej skóry”. Zawarte w formule elastomery zapewniają uczucie aksamitnej miękkości. Sferyczne cząsteczki rozpraszające dodatkowo zwiększają natychmiastową skuteczność. Świeża, delikatna konsystencja wzbogaconego w witaminy kremu to pobudzający zastrzyk energii dla skóry. 
Z wiekiem aktywność genów spada, dlatego skóra regeneruje się aż do pięciu razy wolniej. Krem z linii Kod Młodości łączy nową technologię Pro-Gen i adenozynę (składnik DNA). Technologia Pro-Gen poprawia zdolność skóry do odnowy i pomaga przywrócić jej naturalną barierę ochronną, a adenozyna widocznie redukuje zmarszczki.

Czy któraś z Was miała do czynienia z tym serum ? Zastanawia mnie czy faktycznie jest takie dobre . Z jednej strony chciałabym otworzyć je już teraz i wypróbować , ale z drugiej postanowiłam twardo trzymać się zasady - zużyj do końca , więc pozostaje mi poczekać jeszcze jakieś dwa tygodnie :)

środa, 27 lipca 2011

Farmona Nivelazione Zaawansowany regulator pocenia do stóp

2 komentarze
Ostatnio dopadł mnie jakiś kryzys - spałabym dosłownie całą dobę.Nie wiem skąd mi się to bierze , bo ogólnie potrzebuję bardzo mało snu - najlepiej czuję się sypiając po 5 godzin na dobę . Ciesze się ,że kokosowa kawa przypadła Wam do gustu :) . Jak tylko wrócę z krótkich wakacji  obfotografuję kawę i wrzucę na bloga :D

Znacie regulator pocenia do stóp Farmony ? Jeżeli nie to polecam każdemu ,komu dokucza problem nadmiernej potliwości stóp. Jest to produkt , który odkryłam całkiem niedawno. Podczas wspólnych zakupów poleciła mi go siostra i bardzo jestem jej za to wdzięczna :)




Co na temat produktu pisze nam producent :

Nivelazione Zaawansowany regulator pocenia do stóp Drukuj
Kuracja przeciw nadmiernemu poceniu się stóp

- normalizuje pracę gruczołów potowych
- zapobiega nadmiernemu poceniu

Zaawansowany regulator pocenia Nivelazione działa bezpośrednio na gruczoły potowe, zmniejszając proces nadmiernego pocenia. Zawiera aktywny, chroniony patentami, składnik antyperspiracyjny Aloxicoll, który reguluje pracę gruczołów potowych, nie blokując jej.
Regulator pocenia Nivelazione efektywnie utrzymuje obniżony proces pocenia, zapobiega powstawaniu przykrego zapachu, przywraca stopom świeżość i suchość.
Przedłużona skuteczność działania.
Nie zawiera alkoholu. Nie powoduje podrażnień skóry. 75 ml

Gwarantowana skuteczność. Rezultaty potwierdzone niezależnymi badaniami aplikacyjnymi.
Zmniejszenie pocenia:
Po 2 tygodniach - wg 91% badanych
Po 4 tygodniach - wg 97% badanych
- test in vivo na grupie 47 osób.



Moje spostrzeżenia :
Jak już pisałam dla mnie ten produkt to rewelacja ! Już po pierwszych dniach stosowania zauważyłam ,zmiany na lepsze . Stosuję go od czerwca (zgodnie z zaleceniami - teraz już tylko wa razy w tygodniu) i u mnie sprawdza się znakomicie . Stopy nie pocą się tak jak wcześniej i co dla mnie istotne - krem nie wysusza skóry tak jak inne tego typu preparaty .Jest bardzo wydajny - a biorąc pod uwagę ,że ostatecznie stosujemy go dwa razy w tygodniu wystarczy na bardzo długo.  Przyjemny jest również zapach kremu . Kiedy nakładamy go na stopy zostawia lekką warstwę - tak jakby trochę pudrową , ale mnie to zupełnie nie przeszkadza. Za mniej niż 10 zł dostałam produkt , który sprawdził się naprawdę dobrze . Wiadomo - zdaję sobie sprawę z tego ,że za jakiś czas kurację trzeba będzie poprawić , ale nie ma produktów idealnych :) . Jedno jest pewne Nivelazione na stałe zamieszkał w mojej kosmetyczce . Aaa i jeszcze mały szczegół - działanie kremu sprawdzone również na mężu ;)

czwartek, 21 lipca 2011

Aksamitnie kokosowa kawa mrożona

7 komentarze
Kokosowa panna przypomniała mi ,ze obiecałam przepis na mój tegoroczny kawowy numer jeden , czyli mrożoną kawę kokosową.


Na każdą porcję bierzemy :
Czubata łyżeczka kawy rozpuszczalnej
1/2 szklanki wody
1/2 szklanki mleka 3,2%
2 łyżeczki cukru lub jak w moim przypadku słodzik
50 ml mleczka kokosowego
2 gałki lodów (najlepiej kokosowych , ale śmietankowe też ujdą)

wiórki kokosowe


Kawę zalewamy gorącą wodą.Słodzimy. Mieszamy z mlekiem i mleczkiem kokosowym.Schładzamy w lodówce.Przelewamy do wysokiej szklanki dorzucamy lody ,dekorujemy wiórkami et voilà . W wersji dla dorosłych można do kawy dodać odrobinę malibu . Ja zwykle kawę robię w większej ilości i chłodzę w dzbanku :)
Żałuje ,ze nie dysponuję zdjęciem kawy , ale do tej pory nie wpadłam na to żeby obfotografowywać moje przysmaki :). Może czas to nadrobić ?

środa, 20 lipca 2011

Porażka od Dove

6 komentarze
Ostatnio w prezencie dostałam dość spory zestaw kosmetyków Dove . Zestaw zawierał między innymi Kremowy żel pod prysznic Dove visiblecare Renewing . Generalnie bardzo lubię kosmetyki tej marki , szczególnie żele pod prysznic właśnie dlatego od razu tego samego wieczora było testowanie . I okazało się ,że ten tak intensywnie reklamowany wszędzie żel jest kompletnym bublem. 
(foto ze strony producenta , ponieważ moje opakowanie wylądowało w koszu zanim pomyślałam o zdjęciu)

Skład :
Skład: Aqua, Glycerin, Sodium Lauryl Isethionate, Stearic Acid, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Palmitate, Lauric Acid, Sodium Isethionate, Parfum, Sodium Stearate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Palm Kernelate, PEG-14M, Silica, Zinc Oxide, Sodium Chloride, Citric Acid, Tetrasodium EDTA, Tetrasodium Etidronate, Alumina, BHT, Phenoxyethanol , Methylparaben, Propylparaben, Benzyl Alcohol, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Coumarin, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Cl Aqua, Glycerin, Sodium Lauryl Isethionate, Stearic Acid, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Palmitate, Lauric Acid, Sodium Isethionate, Parfum, Sodium Stearate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Palm Kernelate, PEG-14M, Silica, Zinc Oxide, Sodium Chloride, Citric Acid, Tetrasodium EDTA, Tetrasodium Etidronate, Alumina, BHT, Phenoxyethanol , Methylparaben, Propylparaben, Benzyl Alcohol, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Coumarin, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Cl 77891


Producent obiecuje nam : 
Kremowe żele pod prysznic Dove visiblecare  zostały stworzone, aby odżywić i poprawić  nawilżenie i nadać miękkość i blask  Twojej skórze.
Dzięki unikalnej formule stworzonej przy użyciu technologii NutiriumMoisture™  dostarczają Twojej skórze składników  naturalnie nawilżających.



Moje odczucia : 
Po otwarciu opakowania spodobał mi się zapach kosmetyku . Jeżeli chodzi o "wydostanie go " na zewnątrz to już był nie lada problem . Żel ma bowiem konsystencję  dość gęstego kremu i naprawdę wyciska się go na rękę z niemałym trudem .Ale na tym się nie kończy . Jestem na tyle naiwna ,że od żelu pod prysznic wymagam żeby się pienił  - ten nie pieni się w ogóle ! Ale co tam ! Umyłam się z nadzieją ,że chociaż nawilży mi skórę tak jak obiecuje to producent . I tu spotkało mnie kolejne rozczarowanie . Mało tego ,że kosmetyk nie nawilża skóry to miałam wrażenie ,że ją przesuszył . Skóra zaczęła mnie swędzieć i myślałam ,że zadrapię się na śmierć . Nie pomogło nawet nasmarowanie ciała masłem . Wierzcie lub nie , ale musiałam ponownie wskoczyć pod prysznic żeby zmyć z siebie to cholerstwo ! Powiem Wam , że nawet po umyciu ciała zwykłym mydłem , którego nie mogę używać ze względu na to ,że drażni mi skórę ,nie odczuwałam takiego dyskomfortu jak po użyciu tego żelu . Już dawno nie zawiodłam się na żadnym produkcie tak bardzo. Jak napisałam wcześniej produkt od razu wylądował w koszu na śmieci ,żeby nikomu więcej nie przyszło do głowy żeby go użyć.
Zdecydowanie nie polecam , bo jak dla mnie to całkowity niewypał . Teraz naprawdę długo zastanowię się zanim użyje jakiejś nowości od Dove .
Czy któraś z Was miał podobne doświadczenia z tym kosmetykiem ? 

wtorek, 19 lipca 2011

One Lovely Blog Award i cała prawda o hiji

4 komentarze
Nominowała mnie Idalia ,której bardzo dziękuję :)

Zasady:

- Skopiuj i wklej logo na swoim blogu 
- Napisz o sobie 7 rzeczy 
- Nominuj 16 innych cudownych blogerów (nie można nominować blogera, który wam przyznał nagrodę) 

- Podziękowania i link blogera, który przyznał wam tę nagrodę 
- Napisz im komentarz, by dowiedzieli się o nagrodzie i nominacji :)

Siedem rzeczy o Hiji :)
1 .  Mam prawie nastoletnią córkę :P
2 .  Marzę o podróży do Indii
3 .  Uwielbiam białe półwytrawne wino (a co :P )
4 .  Od lat jestem uzależniona od kawy - tego lata mój  typ to kokosowa kawa mrożona  - później wrzucę Wam przepis :)
5 .  Cierpię na chroniczną bezsenność od kiedy zamieszkał z nami laptop ;)
6 .  Nasze domowe pupile to węże :D
7 .  Płaczę na prawie każdym filmie dlatego do kina chodzę sama ;)

Osoby , które nominuję :

Uff , mam nadzieję ,ze nikomu nie narobiłam kłopotu :)
Pozdrawiam!

poniedziałek, 18 lipca 2011

Garnier Ultraświeżość Krem nawilżający 24h

5 komentarze
Każda z nas używa kremów , tych na dzień ,na noc, pod oczy oraz tych do zadań specjalnych. Wiadomo dobry krem to podstawa.Mam kilka ulubionych kremów na dzień. Ostatnio wróciłam do kremu Graniera Ultra Świeżość.Uwielbiam go za lekką formułę i naprawdę świeży zapach . Zaznaczam od razu ,że nie przepadam za kremami , które maja ciężki , pudrowy zapach. Toleruję go ale tylko w kremach na noc .Ale i tu jeśli mam być szczera to staram się wybierać te które nie pachną tak intensywnie lub mają neutralny zapach. Za co poza zapachem lubię krem Garniera ? Otóż lubię go za to ,że szybko się wchłania i nie zostawia tłustego filmu na skórze. Cera po nim nabiera świeżości i jest nawilżona . Przy tym wszystkim krem jest naprawdę wydajny i słoiczek wystarcza mi na naprawdę długo. Według mnie krem naprawdę wart jest polecenia - sprawdza się nie tylko u mnie ale i u znajomych , które go stosowały.Z drugiej strony zdaję sobie sprawę z tego ,ze co jest dobre dla jednej osoby , drugiej może w ogóle nie pasować. A czy Wy macie jakieś doświadczenia z tym kremem ? Lubicie go , a może zupełnie nie przypadł Wam do gustu ? Jeżeli tak to jakie kremy na dzień stosujecie ? Jakie możecie polecić z czystym sumieniem   ;-) ?


Wrzucę jeszcze skład kremu :
Aqua, Coco-Caprylate/Caprate, Glycerin, Cyclohexasiloxane, Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, Panthenol, Tocopherol, Pyrus Malus, Vitis Vinifera, Hibiscus Esculentus, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Acrylates Copolymer, CI 42090, CI 47005, Disodium EDTA, Sodium Chloride, Imidazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Parfum.

Kolejne blogowe rozdania

4 komentarze


Rozdania , w których biorę  udział :)




Biorę udział w konkursie sponsorowanym przez  
I mogę wygrać zestaw naturalnych kosmetyków do kąpieli
Szczegóły na blogu:

konkurs trwa do 6 sierpnia
Rozdanie u  Laury  




Rozdanie u  Antii 


Rozdanie na blogu nusiaxx


Rozdanie u Atiny 

Rozdanie u Yasmin

niedziela, 17 lipca 2011

Pierwsze rozdanie u PureMorning

2 komentarze
BLOG : Różne różności
Kolejne rozdanie , w którym biorę udział to rozdanie u PureMorning 




Rozdanie trwa od dziś do 29 lipca 2011 do godziny 23:59.
Więcej o zasadach poczytaj na  blogu

Mój number 1

13 komentarze
Każda z nas ma kosmetyk ,który kocha za coś . Należę do osób , u których głównym kryterium wyboru wszystkiego oprócz ciuchów i książek jest węch . Zapachy uwielbiam , kocham , ubóstwiam . Oczywiście nie zdaję się tylko na węch . Ważne jest również to jak działa .
Jedną z polskich firm , które cenię jest ZIAJA . I to jej kakaowe masło do ciała jest moim numerem jeden jeżeli chodzi o  pielęgnację ciała.


Uwielbiam je bezkrytycznie. Myślę ,że jest to pozostałość z dzieciństwa kiedy znajomi rodziców przywozili z Bułgarii masło kakaowe właśnie , a my z siostrą zachwycałyśmy się tym zapachem . Byłyśmy szczęśliwie kiedy Mama pozwalała nam się nim smarować . Dodam ,że było to w czasach kiedy dominującą formą handlu był handel wymienny i ciężko było o dobre kosmetyki.
Wracając jednak do masła Ziaji.


Oto co pisze nam producent :
Odżywczy balsam do pielęgnacji skóry normalnej i suchej. Zawiera masło kakaowe, witaminę E i prowitaminę B5 (D-panthenol).

Działanie:
Głęboko i intensywnie nawilża skórę i zapobiega nadmiernej utracie wody.
Skutecznie łagodzi podrażnienia i zmniejsza skłonność do ich występowania.
Wygładza, uelastycznia i aktywnie regeneruje naskórek.
Lekko natłuszcza i likwiduje uczucie szorstkości.


Efekt:
Regularnie stosowany przywraca skórze piękny wygląd i wyraźnie poprawia jej koloryt.
Pozwala na długo zachować brązowy odcień opalenizny.

Wskazania:
polecany do pielęgnacji skóry normalnej i suchej.  



Moje wrażenia : 
Pudełko nie jest zbyt zachęcające to fakt , ale kiedy je otworzymy masło powala nas zapachem .Próbowałam już innych kosmetyków z masłem kakaowym i powiem szczerze - wśród polskich marek masło Ziaji pod względem zapachu plasuje się dla mnie na pierwszej pozycji.
Głęboko i intensywnie nawilża skórę i zapobiega nadmiernej utracie wody - z tym sprzeczałabym się mimo mojej miłości do tego kosmetyku . Nawilża tak sobie , bardziej natłuszcza , pozostawiając na skórze tłusty film.
Skutecznie łagodzi podrażnienia i zmniejsza skłonność do ich występowania- w moim przypadku owszem łagodzi podrażnienia skóry . Może nie tak spektakularnie jak kosmetyki czy maści do tego przeznaczone jednak tutaj plus.
Wygładza, uelastycznia i aktywnie regeneruje naskórek - wygładza . I nie jest to opinia moja , ale mojego męża , który sprawdza to od lat ;-)
Lekko natłuszcza i likwiduje uczucie szorstkości - i tu się zgadzam ! Pisałam już wyżej o natłuszczaniu . Jeżeli zaś chodzi o likwidacje uczucia szorstkości to z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć ,że się sprawdza. Wypróbowywany jest od lat na kolanach łokciach i ciałach ogólnie wszystkich członków naszej rodziny ;-)
Co do efektów związanych z poprawą kolorytu skóry to  nałożone na skórę masło nadaje jej kolor złocistej opalenizny w związku z czym po nałożeniu go na ciało należy odczekać jeśli nie chce się pobrudzić ubrań :)
Ja stosuję go głównie po opalaniu, natomiast przed opalaniem stosuję spray przyspieszający opalanie  z serii kakaowej Ziaji , ale o tym napisze później ...
Jeszcze tylko skład produktu :
Aqua (Water), Elaeis Guineensis Oil, Cetearyl Ethylhexanoate, Butyrospermum Parkii Butter, Caprylic/Capric Triglyceride, Cetearyl Glucoside, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Glycerin, Glyceryl Stearate Citrate, Hydrogenated Coco-Glycerides, Hydrogenated Palm Kernel Oil, Glycine Soja Oil, Arachis Hypogaea Oil, Juglans Regia Shell Oil, Theobroma Cacao Butter, Tocopheryl Acetate, Sodium Polyacrylate, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Parfum (Fragrance), CI 16035 (FD&C Red No. 40), CI 42090 (FD&C Blue No. 1), CI 19140 (FD&C Yellow No. 5)


A teraz pytanie do Was . Jaki jest Wasz nr 1. jeśli chodzi o kosmetyki do pielęgnacji ciała ?



Stanowe rozdanie u Sprawdzanki

8 komentarze
Zapraszam do rozdania u Sprawdzanki :) 
Stanowe rozdanie u Sprawdzanki:
Hej Kochane!
Sprawdzankowe wakacje zaczynają się dopiero w sierpniu, a konkretnie 10.08 :) Jako, że lecę na pewien czas do Kalifornii i mam zamiar poszaleć z zakupami postanowiłam przywieźć coś dla Was :) Z tej okazji robię rozdanie! Jest ono nietypowe bo nagroda nie jest znana. Wybieracie ją sobie same :)


Witam

3 komentarze
Będzie o kosmetykach , marzeniach i nie tylko . Dokładnie tak jak napisałam to nagłówku bloga. Z góry ostrzegam ,że nie jestem specjalistką w dziedzinie kosmetyków i zdecydowanie nie pretenduje do tego miana.bloga założyłam ponieważ uważam , że każdy potrzebuje rzetelnych wskazówek dotyczących konkretnych produktów. I nie chodzi mi tylko o te z górnej półki . Często i gęsto kupuję nasze polskie kosmetyki , które cenię za jakość i darzę sentymentem . Kosmetyki uwielbiam , ale moim głównym grzechem jest to ,że kiedy mam już nowy krem , zapach czy nowe mleczko to produkt , którego używałam wcześniej ląduje zapomniany w szafce . 
Mam cichą nadzieję , że dzięki temu blogowi nauczę się wykorzystywać kosmetyki do samego końca i zamierzam się z tego rozliczać :)

Followers

Zdjęcia oraz treści umieszczane na blogu stanowią moja własność (jeżeli zdjęcie nie zostało zrobione przeze mnie to ZAWSZE piszę skąd ono pochodzi) i nie zgadzam się na ich kopiowanie , umieszczanie w jakichkolwiek serwisach i przetwarzanie
 
Copyright © colour your world
Blogger Theme by BloggerThemes | Theme designed by Jakothan Sponsored by Internet Entrepreneur