środa, 27 lipca 2011

Farmona Nivelazione Zaawansowany regulator pocenia do stóp

2 komentarze
Ostatnio dopadł mnie jakiś kryzys - spałabym dosłownie całą dobę.Nie wiem skąd mi się to bierze , bo ogólnie potrzebuję bardzo mało snu - najlepiej czuję się sypiając po 5 godzin na dobę . Ciesze się ,że kokosowa kawa przypadła Wam do gustu :) . Jak tylko wrócę z krótkich wakacji  obfotografuję kawę i wrzucę na bloga :D

Znacie regulator pocenia do stóp Farmony ? Jeżeli nie to polecam każdemu ,komu dokucza problem nadmiernej potliwości stóp. Jest to produkt , który odkryłam całkiem niedawno. Podczas wspólnych zakupów poleciła mi go siostra i bardzo jestem jej za to wdzięczna :)




Co na temat produktu pisze nam producent :

Nivelazione Zaawansowany regulator pocenia do stóp Drukuj
Kuracja przeciw nadmiernemu poceniu się stóp

- normalizuje pracę gruczołów potowych
- zapobiega nadmiernemu poceniu

Zaawansowany regulator pocenia Nivelazione działa bezpośrednio na gruczoły potowe, zmniejszając proces nadmiernego pocenia. Zawiera aktywny, chroniony patentami, składnik antyperspiracyjny Aloxicoll, który reguluje pracę gruczołów potowych, nie blokując jej.
Regulator pocenia Nivelazione efektywnie utrzymuje obniżony proces pocenia, zapobiega powstawaniu przykrego zapachu, przywraca stopom świeżość i suchość.
Przedłużona skuteczność działania.
Nie zawiera alkoholu. Nie powoduje podrażnień skóry. 75 ml

Gwarantowana skuteczność. Rezultaty potwierdzone niezależnymi badaniami aplikacyjnymi.
Zmniejszenie pocenia:
Po 2 tygodniach - wg 91% badanych
Po 4 tygodniach - wg 97% badanych
- test in vivo na grupie 47 osób.



Moje spostrzeżenia :
Jak już pisałam dla mnie ten produkt to rewelacja ! Już po pierwszych dniach stosowania zauważyłam ,zmiany na lepsze . Stosuję go od czerwca (zgodnie z zaleceniami - teraz już tylko wa razy w tygodniu) i u mnie sprawdza się znakomicie . Stopy nie pocą się tak jak wcześniej i co dla mnie istotne - krem nie wysusza skóry tak jak inne tego typu preparaty .Jest bardzo wydajny - a biorąc pod uwagę ,że ostatecznie stosujemy go dwa razy w tygodniu wystarczy na bardzo długo.  Przyjemny jest również zapach kremu . Kiedy nakładamy go na stopy zostawia lekką warstwę - tak jakby trochę pudrową , ale mnie to zupełnie nie przeszkadza. Za mniej niż 10 zł dostałam produkt , który sprawdził się naprawdę dobrze . Wiadomo - zdaję sobie sprawę z tego ,że za jakiś czas kurację trzeba będzie poprawić , ale nie ma produktów idealnych :) . Jedno jest pewne Nivelazione na stałe zamieszkał w mojej kosmetyczce . Aaa i jeszcze mały szczegół - działanie kremu sprawdzone również na mężu ;)

czwartek, 21 lipca 2011

Aksamitnie kokosowa kawa mrożona

7 komentarze
Kokosowa panna przypomniała mi ,ze obiecałam przepis na mój tegoroczny kawowy numer jeden , czyli mrożoną kawę kokosową.


Na każdą porcję bierzemy :
Czubata łyżeczka kawy rozpuszczalnej
1/2 szklanki wody
1/2 szklanki mleka 3,2%
2 łyżeczki cukru lub jak w moim przypadku słodzik
50 ml mleczka kokosowego
2 gałki lodów (najlepiej kokosowych , ale śmietankowe też ujdą)

wiórki kokosowe


Kawę zalewamy gorącą wodą.Słodzimy. Mieszamy z mlekiem i mleczkiem kokosowym.Schładzamy w lodówce.Przelewamy do wysokiej szklanki dorzucamy lody ,dekorujemy wiórkami et voilà . W wersji dla dorosłych można do kawy dodać odrobinę malibu . Ja zwykle kawę robię w większej ilości i chłodzę w dzbanku :)
Żałuje ,ze nie dysponuję zdjęciem kawy , ale do tej pory nie wpadłam na to żeby obfotografowywać moje przysmaki :). Może czas to nadrobić ?

środa, 20 lipca 2011

Porażka od Dove

6 komentarze
Ostatnio w prezencie dostałam dość spory zestaw kosmetyków Dove . Zestaw zawierał między innymi Kremowy żel pod prysznic Dove visiblecare Renewing . Generalnie bardzo lubię kosmetyki tej marki , szczególnie żele pod prysznic właśnie dlatego od razu tego samego wieczora było testowanie . I okazało się ,że ten tak intensywnie reklamowany wszędzie żel jest kompletnym bublem. 
(foto ze strony producenta , ponieważ moje opakowanie wylądowało w koszu zanim pomyślałam o zdjęciu)

Skład :
Skład: Aqua, Glycerin, Sodium Lauryl Isethionate, Stearic Acid, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Palmitate, Lauric Acid, Sodium Isethionate, Parfum, Sodium Stearate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Palm Kernelate, PEG-14M, Silica, Zinc Oxide, Sodium Chloride, Citric Acid, Tetrasodium EDTA, Tetrasodium Etidronate, Alumina, BHT, Phenoxyethanol , Methylparaben, Propylparaben, Benzyl Alcohol, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Coumarin, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Cl Aqua, Glycerin, Sodium Lauryl Isethionate, Stearic Acid, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Palmitate, Lauric Acid, Sodium Isethionate, Parfum, Sodium Stearate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Palm Kernelate, PEG-14M, Silica, Zinc Oxide, Sodium Chloride, Citric Acid, Tetrasodium EDTA, Tetrasodium Etidronate, Alumina, BHT, Phenoxyethanol , Methylparaben, Propylparaben, Benzyl Alcohol, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Coumarin, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Cl 77891


Producent obiecuje nam : 
Kremowe żele pod prysznic Dove visiblecare  zostały stworzone, aby odżywić i poprawić  nawilżenie i nadać miękkość i blask  Twojej skórze.
Dzięki unikalnej formule stworzonej przy użyciu technologii NutiriumMoisture™  dostarczają Twojej skórze składników  naturalnie nawilżających.



Moje odczucia : 
Po otwarciu opakowania spodobał mi się zapach kosmetyku . Jeżeli chodzi o "wydostanie go " na zewnątrz to już był nie lada problem . Żel ma bowiem konsystencję  dość gęstego kremu i naprawdę wyciska się go na rękę z niemałym trudem .Ale na tym się nie kończy . Jestem na tyle naiwna ,że od żelu pod prysznic wymagam żeby się pienił  - ten nie pieni się w ogóle ! Ale co tam ! Umyłam się z nadzieją ,że chociaż nawilży mi skórę tak jak obiecuje to producent . I tu spotkało mnie kolejne rozczarowanie . Mało tego ,że kosmetyk nie nawilża skóry to miałam wrażenie ,że ją przesuszył . Skóra zaczęła mnie swędzieć i myślałam ,że zadrapię się na śmierć . Nie pomogło nawet nasmarowanie ciała masłem . Wierzcie lub nie , ale musiałam ponownie wskoczyć pod prysznic żeby zmyć z siebie to cholerstwo ! Powiem Wam , że nawet po umyciu ciała zwykłym mydłem , którego nie mogę używać ze względu na to ,że drażni mi skórę ,nie odczuwałam takiego dyskomfortu jak po użyciu tego żelu . Już dawno nie zawiodłam się na żadnym produkcie tak bardzo. Jak napisałam wcześniej produkt od razu wylądował w koszu na śmieci ,żeby nikomu więcej nie przyszło do głowy żeby go użyć.
Zdecydowanie nie polecam , bo jak dla mnie to całkowity niewypał . Teraz naprawdę długo zastanowię się zanim użyje jakiejś nowości od Dove .
Czy któraś z Was miał podobne doświadczenia z tym kosmetykiem ? 

wtorek, 19 lipca 2011

One Lovely Blog Award i cała prawda o hiji

4 komentarze
Nominowała mnie Idalia ,której bardzo dziękuję :)

Zasady:

- Skopiuj i wklej logo na swoim blogu 
- Napisz o sobie 7 rzeczy 
- Nominuj 16 innych cudownych blogerów (nie można nominować blogera, który wam przyznał nagrodę) 

- Podziękowania i link blogera, który przyznał wam tę nagrodę 
- Napisz im komentarz, by dowiedzieli się o nagrodzie i nominacji :)

Siedem rzeczy o Hiji :)
1 .  Mam prawie nastoletnią córkę :P
2 .  Marzę o podróży do Indii
3 .  Uwielbiam białe półwytrawne wino (a co :P )
4 .  Od lat jestem uzależniona od kawy - tego lata mój  typ to kokosowa kawa mrożona  - później wrzucę Wam przepis :)
5 .  Cierpię na chroniczną bezsenność od kiedy zamieszkał z nami laptop ;)
6 .  Nasze domowe pupile to węże :D
7 .  Płaczę na prawie każdym filmie dlatego do kina chodzę sama ;)

Osoby , które nominuję :

Uff , mam nadzieję ,ze nikomu nie narobiłam kłopotu :)
Pozdrawiam!

poniedziałek, 18 lipca 2011

Garnier Ultraświeżość Krem nawilżający 24h

5 komentarze
Każda z nas używa kremów , tych na dzień ,na noc, pod oczy oraz tych do zadań specjalnych. Wiadomo dobry krem to podstawa.Mam kilka ulubionych kremów na dzień. Ostatnio wróciłam do kremu Graniera Ultra Świeżość.Uwielbiam go za lekką formułę i naprawdę świeży zapach . Zaznaczam od razu ,że nie przepadam za kremami , które maja ciężki , pudrowy zapach. Toleruję go ale tylko w kremach na noc .Ale i tu jeśli mam być szczera to staram się wybierać te które nie pachną tak intensywnie lub mają neutralny zapach. Za co poza zapachem lubię krem Garniera ? Otóż lubię go za to ,że szybko się wchłania i nie zostawia tłustego filmu na skórze. Cera po nim nabiera świeżości i jest nawilżona . Przy tym wszystkim krem jest naprawdę wydajny i słoiczek wystarcza mi na naprawdę długo. Według mnie krem naprawdę wart jest polecenia - sprawdza się nie tylko u mnie ale i u znajomych , które go stosowały.Z drugiej strony zdaję sobie sprawę z tego ,ze co jest dobre dla jednej osoby , drugiej może w ogóle nie pasować. A czy Wy macie jakieś doświadczenia z tym kremem ? Lubicie go , a może zupełnie nie przypadł Wam do gustu ? Jeżeli tak to jakie kremy na dzień stosujecie ? Jakie możecie polecić z czystym sumieniem   ;-) ?


Wrzucę jeszcze skład kremu :
Aqua, Coco-Caprylate/Caprate, Glycerin, Cyclohexasiloxane, Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, Panthenol, Tocopherol, Pyrus Malus, Vitis Vinifera, Hibiscus Esculentus, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Acrylates Copolymer, CI 42090, CI 47005, Disodium EDTA, Sodium Chloride, Imidazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Parfum.

Kolejne blogowe rozdania

4 komentarze


Rozdania , w których biorę  udział :)




Biorę udział w konkursie sponsorowanym przez  
I mogę wygrać zestaw naturalnych kosmetyków do kąpieli
Szczegóły na blogu:

konkurs trwa do 6 sierpnia
Rozdanie u  Laury  




Rozdanie u  Antii 


Rozdanie na blogu nusiaxx


Rozdanie u Atiny 

Rozdanie u Yasmin

niedziela, 17 lipca 2011

Pierwsze rozdanie u PureMorning

2 komentarze
BLOG : Różne różności
Kolejne rozdanie , w którym biorę udział to rozdanie u PureMorning 




Rozdanie trwa od dziś do 29 lipca 2011 do godziny 23:59.
Więcej o zasadach poczytaj na  blogu

Mój number 1

13 komentarze
Każda z nas ma kosmetyk ,który kocha za coś . Należę do osób , u których głównym kryterium wyboru wszystkiego oprócz ciuchów i książek jest węch . Zapachy uwielbiam , kocham , ubóstwiam . Oczywiście nie zdaję się tylko na węch . Ważne jest również to jak działa .
Jedną z polskich firm , które cenię jest ZIAJA . I to jej kakaowe masło do ciała jest moim numerem jeden jeżeli chodzi o  pielęgnację ciała.


Uwielbiam je bezkrytycznie. Myślę ,że jest to pozostałość z dzieciństwa kiedy znajomi rodziców przywozili z Bułgarii masło kakaowe właśnie , a my z siostrą zachwycałyśmy się tym zapachem . Byłyśmy szczęśliwie kiedy Mama pozwalała nam się nim smarować . Dodam ,że było to w czasach kiedy dominującą formą handlu był handel wymienny i ciężko było o dobre kosmetyki.
Wracając jednak do masła Ziaji.


Oto co pisze nam producent :
Odżywczy balsam do pielęgnacji skóry normalnej i suchej. Zawiera masło kakaowe, witaminę E i prowitaminę B5 (D-panthenol).

Działanie:
Głęboko i intensywnie nawilża skórę i zapobiega nadmiernej utracie wody.
Skutecznie łagodzi podrażnienia i zmniejsza skłonność do ich występowania.
Wygładza, uelastycznia i aktywnie regeneruje naskórek.
Lekko natłuszcza i likwiduje uczucie szorstkości.


Efekt:
Regularnie stosowany przywraca skórze piękny wygląd i wyraźnie poprawia jej koloryt.
Pozwala na długo zachować brązowy odcień opalenizny.

Wskazania:
polecany do pielęgnacji skóry normalnej i suchej.  



Moje wrażenia : 
Pudełko nie jest zbyt zachęcające to fakt , ale kiedy je otworzymy masło powala nas zapachem .Próbowałam już innych kosmetyków z masłem kakaowym i powiem szczerze - wśród polskich marek masło Ziaji pod względem zapachu plasuje się dla mnie na pierwszej pozycji.
Głęboko i intensywnie nawilża skórę i zapobiega nadmiernej utracie wody - z tym sprzeczałabym się mimo mojej miłości do tego kosmetyku . Nawilża tak sobie , bardziej natłuszcza , pozostawiając na skórze tłusty film.
Skutecznie łagodzi podrażnienia i zmniejsza skłonność do ich występowania- w moim przypadku owszem łagodzi podrażnienia skóry . Może nie tak spektakularnie jak kosmetyki czy maści do tego przeznaczone jednak tutaj plus.
Wygładza, uelastycznia i aktywnie regeneruje naskórek - wygładza . I nie jest to opinia moja , ale mojego męża , który sprawdza to od lat ;-)
Lekko natłuszcza i likwiduje uczucie szorstkości - i tu się zgadzam ! Pisałam już wyżej o natłuszczaniu . Jeżeli zaś chodzi o likwidacje uczucia szorstkości to z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć ,że się sprawdza. Wypróbowywany jest od lat na kolanach łokciach i ciałach ogólnie wszystkich członków naszej rodziny ;-)
Co do efektów związanych z poprawą kolorytu skóry to  nałożone na skórę masło nadaje jej kolor złocistej opalenizny w związku z czym po nałożeniu go na ciało należy odczekać jeśli nie chce się pobrudzić ubrań :)
Ja stosuję go głównie po opalaniu, natomiast przed opalaniem stosuję spray przyspieszający opalanie  z serii kakaowej Ziaji , ale o tym napisze później ...
Jeszcze tylko skład produktu :
Aqua (Water), Elaeis Guineensis Oil, Cetearyl Ethylhexanoate, Butyrospermum Parkii Butter, Caprylic/Capric Triglyceride, Cetearyl Glucoside, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Glycerin, Glyceryl Stearate Citrate, Hydrogenated Coco-Glycerides, Hydrogenated Palm Kernel Oil, Glycine Soja Oil, Arachis Hypogaea Oil, Juglans Regia Shell Oil, Theobroma Cacao Butter, Tocopheryl Acetate, Sodium Polyacrylate, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Parfum (Fragrance), CI 16035 (FD&C Red No. 40), CI 42090 (FD&C Blue No. 1), CI 19140 (FD&C Yellow No. 5)


A teraz pytanie do Was . Jaki jest Wasz nr 1. jeśli chodzi o kosmetyki do pielęgnacji ciała ?



Stanowe rozdanie u Sprawdzanki

8 komentarze
Zapraszam do rozdania u Sprawdzanki :) 
Stanowe rozdanie u Sprawdzanki:
Hej Kochane!
Sprawdzankowe wakacje zaczynają się dopiero w sierpniu, a konkretnie 10.08 :) Jako, że lecę na pewien czas do Kalifornii i mam zamiar poszaleć z zakupami postanowiłam przywieźć coś dla Was :) Z tej okazji robię rozdanie! Jest ono nietypowe bo nagroda nie jest znana. Wybieracie ją sobie same :)


Witam

3 komentarze
Będzie o kosmetykach , marzeniach i nie tylko . Dokładnie tak jak napisałam to nagłówku bloga. Z góry ostrzegam ,że nie jestem specjalistką w dziedzinie kosmetyków i zdecydowanie nie pretenduje do tego miana.bloga założyłam ponieważ uważam , że każdy potrzebuje rzetelnych wskazówek dotyczących konkretnych produktów. I nie chodzi mi tylko o te z górnej półki . Często i gęsto kupuję nasze polskie kosmetyki , które cenię za jakość i darzę sentymentem . Kosmetyki uwielbiam , ale moim głównym grzechem jest to ,że kiedy mam już nowy krem , zapach czy nowe mleczko to produkt , którego używałam wcześniej ląduje zapomniany w szafce . 
Mam cichą nadzieję , że dzięki temu blogowi nauczę się wykorzystywać kosmetyki do samego końca i zamierzam się z tego rozliczać :)

Followers

Zdjęcia oraz treści umieszczane na blogu stanowią moja własność (jeżeli zdjęcie nie zostało zrobione przeze mnie to ZAWSZE piszę skąd ono pochodzi) i nie zgadzam się na ich kopiowanie , umieszczanie w jakichkolwiek serwisach i przetwarzanie
 
Copyright © colour your world
Blogger Theme by BloggerThemes | Theme designed by Jakothan Sponsored by Internet Entrepreneur